Wróciłam! I to jak szybko ;) Obiecana druga część tylko trochę późno. Przepraszam z wszystkie błędy. Czytajcie i głosujecie w ankiecie ;D
***
WŁĄCZCIE
Daria TV
Weszłam od kawiarni i rozejrzałam się po sali. W przy stoliku w rogu zobaczyłam go. Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się nieznacznie a mi od raz zmiękły kolana. Daria! Ogarnij się! Podeszłam do stolika.
-Hej. Miło mi Cię znowu widzieć- powiedział, a ja usiadłam.
-Wzajemnie. Ogólnie to nie pije kawy, ale to ładne miejsce.
-Przepraszam powinienem spytać. Możemy iść gdzieś indziej- powiedział skruszony. Był słodki jak się denerwował.
-Nie musimy. Jeśli podają kakałko to możemy zostać- zaśmiałam się z jego miny. Podeszła kelnerka.
-Co podać?- spytała mnie. Conor popijał już swoje cappuccino jeśli się nie myle.
-Podają państwo kakałko?
-Tak
-To poproszę- kelnerka zapisała zamówienie w swoim notesiku i poszła obsługiwać innych klijentów. Co za zdzira. Gdy mnie obsługiwała cały czas gapiła się na Conora jak ciele w wymalowany obraz. Jeszcze brakowało żeby jej ślinka pociekła po brodzie.
-To skąd znacz chłopaków z 1D?- zaczął rozmowę.
-Moja siostra przyjaźni się z Liamem, o czym się dowiedziałam niedawno. Wredny Tomlinson- szepnęłam do siebie ale to usłyszał.
-Louis Tomlinson?
-Nie. Moja siostra.
-Nie rozumiem- westchnęłam. Teraz muszę mu wszystko tłumaczyć.
-Moja siostra jest taką żeńską wersją Louisa Tomlinsona więc mówie na nią Tomlinson. Ja za to jestem żeńską wersją Harrego Stylesa.
-To wszystko wyjaśnia- powiedział i zaśniał się a ja razem z nim- Nawet widać podobieństwo. Z charakteru też podobana?
-Jestem tak samo zboczona jak on- poruszyłam zabawnie barwiami a on wybuchł śmiechem- Jestem też wredna, pyskata i uwielbiam wnerwiać ludzi.
-Jakoś nie załuważyłem tych cech- rzekł i upił swoją kawe.
-Są wyjątki od reguły a ty jesteś jednym z nich- powiedziałam po tym jak już odebrałam od kelnerki moje kakałko.
-Cieszę się z tego powodu- uśmiechnął się figlarnie.
-Ja również. A tak ogólnie czemu spotkał mnie ten zszczyt i mogę popijać sobie kakałko z Conorem Maynard?
-Nie wiem czy to taki zaszczyt- jaki skromny- Po prostu zrobiłaś na mnie wrażenie w studiu i chciałem Cię lepiej poznać.
-To co byś chciał wiedzieć?
-Wszystko- odpowiedział szybko, a zaśmiałam się pod nosem.
-Więc proszę. Pytaj- ułożyłam się wygodnie w fotelu, chwyciłam w dłonie kubek i wlepiłam w niego wzrok.
-Ile masz lat?
-18
-Skąd pochodzisz? Masz nietypowy akcent.
-Pochodze z Polski, ale jestem w połowie irlandką.
-Ciekawa mieszanka- stwierdził- Czy się interesujesz?
-Głównie to muzyką. Zajmuje w moim życiu bardzo ważne miejsce. Lubie też historie i ten kierunek zamierzam studiować.
-Grasz czy śpiewasz?
-Jedno i drugie.
-Chętnie posłucham twojego śpiewu.
-To długo sobie poczekasz.
-Czemu?
-Nie śpiewam dla byle kogo-mrugnęłam do niego.
-Teraz to się na Ciebie obrażam- spojrzałam na niego i oboje wybuchliśmy gromkim śmiechem. Ludzie ze stolików obok popatrzyli się na nas dziwnie. Olać ich. Jak się im coś nie podoba to mogą wyjść.
-Foch z Brighton! I co ja biedna teraz pocznę?- powiedziałam i wybuchłam jeszcze większym śmiechem.
-Możesz błagać mnie o litość- powiedział między napadami śmiechu.
-Więc czy wybaczysz mi ten jak że niewdzięczy czyn?
-Ależ oczywiście- powiedział i znowu wybuchł śmiechem.
-Przepraszam państwa, czy mogli by się państwo uspokoić? Przeszkadzają państwo innym gością- powiedziała kelnerka, która podeszła w międzyczasie podeszła do nas. Ta to ma tupet nam przerywać. Aż we mnie zawrzało. Conor chciał powiedzieć że sę uspokoimy, ale go uprzedziłam.
-Co ty sobie myślisz, co? Ty i ten twój durnowaty szef powinniście się cieszyć że tak gwiazda jak Conor Maynard zechciał w ogóle zajrzeć do tej speluny!! A teraz wracaj do swojego szefa i więcej tu nie przyłaź- kelnerka uciekła jak by ją stado wilków goniła, a ja tylko uśmiechnęłam się pod nosem.
-Uuu Ostro- powiedział Conor i uśmiechnął się zawadjacko, co mnie troche zdziwiło. Myślałam że będzie przestraszaony albo co najmniej zniesmaczony. Ale było całkowicie odwrotnie. Chyba podobał mu sie nawet mój mały występ.
-Dzięki. Mówiłam że jestem pyskata- uśmiechnęłam się, a on ten uśmiech odwzajemniał. Siedzieliśmy tak jeszcze długo poznając się nawzajem. W końcu przyszedł ten nieunikniony monent kiedy musieliśmy się rozstać. Wyszliśmy z kawiarni.
-Podwieść Cię? Zaparkowałem niedaleko- trochę więcej czasu z Conorem? Chętnie.
-Jasne- udaliśmy do jego samochodu. Podałam mu adress. Przez całą drogę gadaliśmy. Nawet nie spostrzegłam że byliśmy już na miejscu.
-To część- chciałam już wyjść gdy zatzymał mnie głos Conora.
-Spotkamy się jeszcze?
-Jasne- wyszczerzyłam się jak głupi do sera- Napisz tylko gdzie i kiedy.
-Ekstra. To dozobczenia.
-Pa- powiedziałam i wyszłam z auta.
***
WŁĄCZCIE
Daria TV
Weszłam od kawiarni i rozejrzałam się po sali. W przy stoliku w rogu zobaczyłam go. Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się nieznacznie a mi od raz zmiękły kolana. Daria! Ogarnij się! Podeszłam do stolika.
-Hej. Miło mi Cię znowu widzieć- powiedział, a ja usiadłam.
-Wzajemnie. Ogólnie to nie pije kawy, ale to ładne miejsce.
-Przepraszam powinienem spytać. Możemy iść gdzieś indziej- powiedział skruszony. Był słodki jak się denerwował.
-Nie musimy. Jeśli podają kakałko to możemy zostać- zaśmiałam się z jego miny. Podeszła kelnerka.
-Co podać?- spytała mnie. Conor popijał już swoje cappuccino jeśli się nie myle.
-Podają państwo kakałko?
-Tak
-To poproszę- kelnerka zapisała zamówienie w swoim notesiku i poszła obsługiwać innych klijentów. Co za zdzira. Gdy mnie obsługiwała cały czas gapiła się na Conora jak ciele w wymalowany obraz. Jeszcze brakowało żeby jej ślinka pociekła po brodzie.
-To skąd znacz chłopaków z 1D?- zaczął rozmowę.
-Moja siostra przyjaźni się z Liamem, o czym się dowiedziałam niedawno. Wredny Tomlinson- szepnęłam do siebie ale to usłyszał.
-Louis Tomlinson?
-Nie. Moja siostra.
-Nie rozumiem- westchnęłam. Teraz muszę mu wszystko tłumaczyć.
-Moja siostra jest taką żeńską wersją Louisa Tomlinsona więc mówie na nią Tomlinson. Ja za to jestem żeńską wersją Harrego Stylesa.
-To wszystko wyjaśnia- powiedział i zaśniał się a ja razem z nim- Nawet widać podobieństwo. Z charakteru też podobana?
-Jestem tak samo zboczona jak on- poruszyłam zabawnie barwiami a on wybuchł śmiechem- Jestem też wredna, pyskata i uwielbiam wnerwiać ludzi.
-Jakoś nie załuważyłem tych cech- rzekł i upił swoją kawe.
-Są wyjątki od reguły a ty jesteś jednym z nich- powiedziałam po tym jak już odebrałam od kelnerki moje kakałko.
-Cieszę się z tego powodu- uśmiechnął się figlarnie.
-Ja również. A tak ogólnie czemu spotkał mnie ten zszczyt i mogę popijać sobie kakałko z Conorem Maynard?
-Nie wiem czy to taki zaszczyt- jaki skromny- Po prostu zrobiłaś na mnie wrażenie w studiu i chciałem Cię lepiej poznać.
-To co byś chciał wiedzieć?
-Wszystko- odpowiedział szybko, a zaśmiałam się pod nosem.
-Więc proszę. Pytaj- ułożyłam się wygodnie w fotelu, chwyciłam w dłonie kubek i wlepiłam w niego wzrok.
-Ile masz lat?
-18
-Skąd pochodzisz? Masz nietypowy akcent.
-Pochodze z Polski, ale jestem w połowie irlandką.
-Ciekawa mieszanka- stwierdził- Czy się interesujesz?
-Głównie to muzyką. Zajmuje w moim życiu bardzo ważne miejsce. Lubie też historie i ten kierunek zamierzam studiować.
-Grasz czy śpiewasz?
-Jedno i drugie.
-Chętnie posłucham twojego śpiewu.
-To długo sobie poczekasz.
-Czemu?
-Nie śpiewam dla byle kogo-mrugnęłam do niego.
-Teraz to się na Ciebie obrażam- spojrzałam na niego i oboje wybuchliśmy gromkim śmiechem. Ludzie ze stolików obok popatrzyli się na nas dziwnie. Olać ich. Jak się im coś nie podoba to mogą wyjść.
-Foch z Brighton! I co ja biedna teraz pocznę?- powiedziałam i wybuchłam jeszcze większym śmiechem.
-Możesz błagać mnie o litość- powiedział między napadami śmiechu.
-Więc czy wybaczysz mi ten jak że niewdzięczy czyn?
-Ależ oczywiście- powiedział i znowu wybuchł śmiechem.
-Przepraszam państwa, czy mogli by się państwo uspokoić? Przeszkadzają państwo innym gością- powiedziała kelnerka, która podeszła w międzyczasie podeszła do nas. Ta to ma tupet nam przerywać. Aż we mnie zawrzało. Conor chciał powiedzieć że sę uspokoimy, ale go uprzedziłam.
-Co ty sobie myślisz, co? Ty i ten twój durnowaty szef powinniście się cieszyć że tak gwiazda jak Conor Maynard zechciał w ogóle zajrzeć do tej speluny!! A teraz wracaj do swojego szefa i więcej tu nie przyłaź- kelnerka uciekła jak by ją stado wilków goniła, a ja tylko uśmiechnęłam się pod nosem.
-Uuu Ostro- powiedział Conor i uśmiechnął się zawadjacko, co mnie troche zdziwiło. Myślałam że będzie przestraszaony albo co najmniej zniesmaczony. Ale było całkowicie odwrotnie. Chyba podobał mu sie nawet mój mały występ.
-Dzięki. Mówiłam że jestem pyskata- uśmiechnęłam się, a on ten uśmiech odwzajemniał. Siedzieliśmy tak jeszcze długo poznając się nawzajem. W końcu przyszedł ten nieunikniony monent kiedy musieliśmy się rozstać. Wyszliśmy z kawiarni.
-Podwieść Cię? Zaparkowałem niedaleko- trochę więcej czasu z Conorem? Chętnie.
-Jasne- udaliśmy do jego samochodu. Podałam mu adress. Przez całą drogę gadaliśmy. Nawet nie spostrzegłam że byliśmy już na miejscu.
-To część- chciałam już wyjść gdy zatzymał mnie głos Conora.
-Spotkamy się jeszcze?
-Jasne- wyszczerzyłam się jak głupi do sera- Napisz tylko gdzie i kiedy.
-Ekstra. To dozobczenia.
-Pa- powiedziałam i wyszłam z auta.
zajebisty ;P
OdpowiedzUsuńŚwietne : )
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńDaria i Conor? Uuuu...Coś się kroi!
Pisz szybko następny! Szybko! :)
Pozdrawiam ;*
Twoja wierna fanka i czytelniczka! ^_^
cudowna część
OdpowiedzUsuńczekam na kolejną
zajebiste
masz talent
życzę weny
ZAPRASZAM NA BOHATERÓW OPOWIADANIA "HEART ATTACK"
http://heart-attack-lets-just-be-friends.blogspot.com/
Droga Adrianno! Postanowiłam do ciebie napisać w komentarzu bo za cholere nie wiem gdzie mam telefon. Wiesz co robię? Otóż pije MLEKO i słucham Taylor Swift ft The Civil Wars - Safe Sound The Hunger Games oraz Justin Bieber - U Smile i jeszcze
OdpowiedzUsuńBritney Spears Ft. Ke$ha & Nicki Minaj - Till The World Ends (Remix) na zmianę. Ciekawe mam zajęcie co? Od dziś ja z Alką na Harry'ego mówimy HES. Uprzedzając twoje pytanie. Tak. Znowu miałyśmy odpał. A co u Ciebie i J.? On z pewnością leniuchuje, a ty razem z nim. Mam racje? Rozdział wyszedł Ci świetny i tylko o mnie( ja próżna ). A co będzie w następnym?
DARIA
Witaj Krzysztofo Odpisuje na twoją jak że ważną wiedomość. U mnie i u J. wszystko w porządku.I nie masz racji. Pomaga mi z angielski. Więc Harry ma nowe przezwisko? Jak że orgilalanie. Specjalnie za namową pewnie Annie dałam wiecej ciebie. A co będzie w następnym to moja słodka tajemnica . Pozdrów Mailka
UsuńTwoja Adenina
Świeeeeeetny ! ♥
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;) Dziewczyny jesteście genialne, jak całe to opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńA.
https://www.youtube.com/watch?v=5AePuBTqBCQ