Witam. Z góry was przepraszam za opóźnienie i to co pod spodem. Nie ma jakoś wogóle weny. Podzieliłam ten rozdział na dwie części, ponieważ jest późno a ja ma jutro spr więc przydało by się wyspać. Druga częć będzie jutro. Mam do was proźbę nawet jeśli nie konentujecie a wiecie że do tego nie zmuszam to proszę was abyście odpowiedzieli w ankicie czy czytacie czy nie. Chce zobaczyć ile was jest. A teraz miłego czytania ;*
***
***
Styles TV
-Niespodzianka- powiedziałem, chwyciłem jej dłoń i
pociągnąłem ja w stronę samochodu. Ada to świetna dziewczyna, jak bym miał Lou
w wersji żeńskiej. Będzie z niej dobra przyjaciółka. Wyjechałem na ulice i
popędziłem ulicami Londynu. Mam tylko nadzieje, że paparazzi nas nie dopadną. Chodź nikt nie wie o tym miejscu oprócz chłopaków i mnie oczywiście. To taki mój azyl od reszty świata. Popatrzyłem na Adę. Patrzyła w krajobraz za oknem i o czymś zapewne intensywnie myśli. Wnioskuje po tym, że co chwila zagryza wargę. Jechaliśmy w stronę obrzeży Londynu i mniej uczęszczanych jego dzielni. Skręciłem w uliczkę i zobaczyłem cel naszej podróży. Zaparkowałem i popatrzyłem na Adę. Dalej patrzyła w szybę. Szturchnąłem ją.
-Ziemia od LouLou!
-Co?- W końcu wybudziła się z transu i zaczęła mi się uważnie przyglądać.
-LouLou?-spytał i uniosła brew do góry.
-Takie przezwisko- uśmiechnąłem się ukazując swoje śliczne dołeczki. Tak jestem z nich dumny. Każda dziewczyna ulega tym dołeczkom.
-Nawet ładnie- odwzajemniła uśmiech- To gdzie jesteśmy?
-Zaraz zobaczysz- wyszedłem z auta a zaraz za mną Ada. Szliśmy w milczeniu. Stanęliśmy przed małą cukiernią. Otworzyłem drzwi i wpuściłem ją do środka.
-Ładnie tu- powiedziała, gdy zajęliśmy jeden z pustych stolików. O tej porze nikt tu nie przychodziła. No oczywiście z wyjątkiem nas. Podszedłem do lady.
-Dobry wieczór, Panie Styles- powiedziała pulchna starsza pani za lady.
-Witaj Greto. Ile razy mam Ci powtarzać, że masz mi mówić po imieniu?- uśmiechnąłem się do kobiety.
-Synu, nie ucz starej kobiety jak ma się zachowywać- poczochrała moje włosy- To, co zwykle?
-Tak. Tylko podwójnie proszę- kobieta uniosła na mnie brew i popatrzyła za mnie.
-Dziewczyna?- spytała po chwili nakładając słodkości na talerz.
-Nie, przyjaciółka- powiedziałem i zabrałem od niej talerze. Ada patrzyła w okno.
-O, kim tak rozmyślasz? Może o pewnym niebieskookim blondynie?- poruszyłem zabawnie brwiami, a Ada się zarumieniła. Wiedziałem!
-Może. Ale ty nie lepszy. Widziałam jak tańczyłeś z naszą panną Bittern. Na czystko przyjacielski taniec to nie wyglądało- wytknęła mnie palcem i wgryzła się w jedną z muffinek, które postawiłem przed nią.
-To jest pyszne!- powiedziała w chwyciła następną. Ta to jest żarłoczna, prawie jak Niall- Ale wracając do tematu, podoba Ci się Alicja?
-Tak- powiedziałem i wgapiłem wzrok w muffinki- A tobie Niall?
-Tak- szepnęła. Siedzieliśmy w ciszy jedząc nasze słodkości. To była dobra cisza. Każdy mógł posiedzieć nad swoimi myślami, wiedząc że jest obok osoba której można w każdej chwili się wgadać. Ja myślałem o Alicji.
Daria TV
Siedziałam z tą całą bandą w naszym salonie. Niall oczywiście opróżniał mam lodówkę. Lou szukał czegoś za kanapą eksponując swój zacny tyłek. Zayn, Liam, Dan i Malik (czyt. Alicja) o czymś rozmawiali. Ja wtulona w Alicje oglądałam najlepszy program świata Top Gear. Siedziałam tak gdy nagle poczułam wibracje telefonu.
-Hej Daria. Nie wiem czy mnie pamiętasz, ale spotkaliśmy się dzisiaj rano w studiu. Miałabyś ochotę może gdzieś ze mną wyjść? Conor xoxo- przeczytałam i mimowolnie się uśmiechnęłam. Kliknęłam odpowiedz i zaczęłam pisać: Spoko singer (; Gdzie i kiedy?? xxx i kliknęłam wyślij. Po chwili znowu dostałam smsa : Strasznie się cieszę, że mnie pamiętasz c: To może w kawiarni na (adres kawiarni)? Szybko odpisałam że nie ma sprawy.
-Dobra paszczury, wychodzę- powiedziałam i udałam się od przedpokoju.
-A gdzie?- spytał Li.
-Ratować zagrożony gatunek bezpańskich kotów- powiedziałam a wszyscy popatrzyli na mnie dziwnie. Wszyscy oprócz Alki. Ona była przyzwyczajona do moich tekstów. Olałam ich i poszłam się ubrać.
-Nara ludziska- krzyknęłam do nich- Pa kochanie- powiedziałam Alce i wyszłam z domu.
-Ziemia od LouLou!
-Co?- W końcu wybudziła się z transu i zaczęła mi się uważnie przyglądać.
-LouLou?-spytał i uniosła brew do góry.
-Takie przezwisko- uśmiechnąłem się ukazując swoje śliczne dołeczki. Tak jestem z nich dumny. Każda dziewczyna ulega tym dołeczkom.
-Nawet ładnie- odwzajemniła uśmiech- To gdzie jesteśmy?
-Zaraz zobaczysz- wyszedłem z auta a zaraz za mną Ada. Szliśmy w milczeniu. Stanęliśmy przed małą cukiernią. Otworzyłem drzwi i wpuściłem ją do środka.
-Ładnie tu- powiedziała, gdy zajęliśmy jeden z pustych stolików. O tej porze nikt tu nie przychodziła. No oczywiście z wyjątkiem nas. Podszedłem do lady.
-Dobry wieczór, Panie Styles- powiedziała pulchna starsza pani za lady.
-Witaj Greto. Ile razy mam Ci powtarzać, że masz mi mówić po imieniu?- uśmiechnąłem się do kobiety.
-Synu, nie ucz starej kobiety jak ma się zachowywać- poczochrała moje włosy- To, co zwykle?
-Tak. Tylko podwójnie proszę- kobieta uniosła na mnie brew i popatrzyła za mnie.
-Dziewczyna?- spytała po chwili nakładając słodkości na talerz.
-Nie, przyjaciółka- powiedziałem i zabrałem od niej talerze. Ada patrzyła w okno.
-O, kim tak rozmyślasz? Może o pewnym niebieskookim blondynie?- poruszyłem zabawnie brwiami, a Ada się zarumieniła. Wiedziałem!
-Może. Ale ty nie lepszy. Widziałam jak tańczyłeś z naszą panną Bittern. Na czystko przyjacielski taniec to nie wyglądało- wytknęła mnie palcem i wgryzła się w jedną z muffinek, które postawiłem przed nią.
-To jest pyszne!- powiedziała w chwyciła następną. Ta to jest żarłoczna, prawie jak Niall- Ale wracając do tematu, podoba Ci się Alicja?
-Tak- powiedziałem i wgapiłem wzrok w muffinki- A tobie Niall?
-Tak- szepnęła. Siedzieliśmy w ciszy jedząc nasze słodkości. To była dobra cisza. Każdy mógł posiedzieć nad swoimi myślami, wiedząc że jest obok osoba której można w każdej chwili się wgadać. Ja myślałem o Alicji.
Daria TV
Siedziałam z tą całą bandą w naszym salonie. Niall oczywiście opróżniał mam lodówkę. Lou szukał czegoś za kanapą eksponując swój zacny tyłek. Zayn, Liam, Dan i Malik (czyt. Alicja) o czymś rozmawiali. Ja wtulona w Alicje oglądałam najlepszy program świata Top Gear. Siedziałam tak gdy nagle poczułam wibracje telefonu.
-Hej Daria. Nie wiem czy mnie pamiętasz, ale spotkaliśmy się dzisiaj rano w studiu. Miałabyś ochotę może gdzieś ze mną wyjść? Conor xoxo- przeczytałam i mimowolnie się uśmiechnęłam. Kliknęłam odpowiedz i zaczęłam pisać: Spoko singer (; Gdzie i kiedy?? xxx i kliknęłam wyślij. Po chwili znowu dostałam smsa : Strasznie się cieszę, że mnie pamiętasz c: To może w kawiarni na (adres kawiarni)? Szybko odpisałam że nie ma sprawy.
-Dobra paszczury, wychodzę- powiedziałam i udałam się od przedpokoju.
-A gdzie?- spytał Li.
-Ratować zagrożony gatunek bezpańskich kotów- powiedziałam a wszyscy popatrzyli na mnie dziwnie. Wszyscy oprócz Alki. Ona była przyzwyczajona do moich tekstów. Olałam ich i poszłam się ubrać.
-Nara ludziska- krzyknęłam do nich- Pa kochanie- powiedziałam Alce i wyszłam z domu.
zajebisty :P dawaj szybko nexta ;*
OdpowiedzUsuńBoski! Ada i Nial??? :*** Coś się kroi tak?
OdpowiedzUsuńA Hazza i Alicja??? To samo co? ;***
Zacny tyłek Lou jest najlepszy! Hahahaha :)
Życzę weny!
Pisz szybko następny!
Pozdrawiam ^_^
Boski! Czekam na następną część. <3 Tak poza tym, to wcześniej byłam Mrs. Horan ♥, może pamiętasz. :3 Zmieniła nazwę. ^^
OdpowiedzUsuńhaha rozwalają mnie te mini ankiety pod rozdziałem. xd widzać, ze lubisz "ociekać zajebistoscia" :D
OdpowiedzUsuńfajny rozdział ale szkoda, ze krótki.
boski hazza i rozwalił mnie Lou eksponujacy tyłeczek :DDD
nie moge sie doczekać Darii i Conora , no i następnego rozdziału oczywiście
xoxo
@_Just_Smile_98
Świetne, bezpańskie koty są super i popieram ich ratowanie! Czekam na drugą część. Wenyy <33
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystki za komentarze ;) Nowy rozdział będzie jeszcze dziś tak jak obiecałam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Hahaha tyłekczek Lou;DDD
OdpowiedzUsuńDziewczyny rozwalacie mnie;D < pozytywnie>
No właśnie, a Ada i Niall razem będą? A może Alicja i Harry????
Pozdrawiam Amela;D