Witamy ponownie. Spałam tylko 8 godz. ale wszystko dla was. Teraz część druga. Może będzie cześć trzecia. Nie wiem zobaczę czy dam radę napisać wszystko w tej cześći. A teraz miłego czytania.
***
Ada TV
Gdy Lou usiadł bardziej wtuliłam się w ramiona Liam'a. Kocham go, jak brat. Wiem, że mogę mu powiedzieć wszystko, a on nigdy mnie nie odtrąci i zawsze mi przyjdzie z pomocą. Wie o mnie wszystko, dosłownie. Tak samo ja o nim.
-Nadal śpiewasz?- spytał Li.
-Tak, ale tylko pod prysznicem- zaśmiałam się cicho.
-Przecież ty masz taki piękny głos. Czemu marnujesz ten
talent?
-I co? Mam tak jak wy pójść do X Faktor’a i skończyć w
podobny sposób? Nie dzięki- powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
-Naprawdę śpiewasz?- spytał Malik.
-Nie Zayn, jodłuje(nie wiem czy to
tak się pisze, ale trudno przy. aut.) –wywróciłam oczami.
-Zaśpiewaj nam coś- poprosiła El.
O nie.
-Nie – powiedziałam stanowczo.
-No proooooooooooooooszę – zrobiła
oczka jak kot ze Shrek’a.
-Te oczy na mnie nie działają-
uśmiechnęłam się. Tak. Nigdy nie miałam słabości o takich sztuczek. Tylko jedne oczy tak na mnie działały…
-Pamiętasz naszą piosenkę?-
wyszeptał Liam po polsku tak, że tylko ja to usłyszałam.
-Oczywiście. Jak że mogłabym
zapomnieć- odpowiedziałam również szeptem.
-Louis?-spytał Li-Gdzie masz
gitarę?
-Na górze, a co?
-Przyniesiesz?
-Muszę? Sam idź.
-Louis…-spojrzał na niego ojcowskim
wzrokiem.
-Już Daddy- Lou wstał nie chętnie
i udał się na górę. Po chwili wrócił z gitarą i podał ją Liam’owi. Usiadłam na
oparciu fotela.
-A teraz zaśpiewasz ze mną-
powiedział Li i zaczął grać nie pozostawiaj mi wyboru. Zaczął śpiewać:
(WYŁĄCZ)
Let me hold you for
the last time
It’s the last chance
to feel again
But you broke me now I
can’t feel anything
When I love you
It’s so untrue
I can’t even convince
myself
When I’m speaking it’s
the voice of someone else
Oh it tears me up
I tried to hold on but it hurts too much
I tried to forgive but it’s not enough
To make it all ok
You can’t play on broken strings
You can’t feel anything
That your heart don’t want to feel
I can’t tell you something that ain’t real
Oh the truth hurts
A lie’s worse
I can’t like it anymore
And I love you a little less than before
O nie. Moja kolej. Dobra,
wdech i zaczynam:
Oh what are we doing
We are turning into
dust
Playing house in the
ruins of us
Running back through
the fire
When there’s nothing
left to save
It’s like chasing the
very last train
When it’s too late
(too late)
Liam dołączył do mnie:
Oh it tears me up
I tried to hold but it hurts too much
I tried to forgive but it’s not enough
To make it all ok
You can’t play our broken strings
You can’t feel anything
That your heart don’t want to feel
I can’t tell you something that ain’t real
Oh the truth hurts
And lie’s worse
I can’t like it anymore
And I love you a little less than before
But we’re running
through the fire
When there’s nothing
left to say
It’s like chasing the
very last train
When we both know it’s
too late (too late)
I znowu moja
solówka:
You can’t play our broken strings
You can’t feel anything
Do końca
śpiewaliśmy razem:
That your heart don’t want to feel
I can’t tell you something that ain’t real
Oh the truth hurts
And lies worse
I can’t like it anymore
And I love you a little less than before
Oh and I love you a little less than before ..
yeah
Let me hold you for
the last time
It’s the last change
to feel again
Uśmiechnęłam się
do niego i powiedziałam bezgłośnie „Dziękuję”. On tak samo bezgłośnie
odpowiedział „Nie ma za co”. Odwróciłam się do reszty. Oni znowu wgapiali się w
nas.
-Masz piękny
głos- powiedział Niall, a ja zarumieniłam się po uszy. Reszta pokiwała głową
zgadzając się z nim.
- I ślicznie się
rumienisz- Teraz to już wyglądam pewnie jak dorodny burak.
-Dzięki-
powiedziałam i schowałam się w ramionach Liam. Uwielbiam jego ramiona. Wiem, że
obronią mnie przed całym złem świata.
-Ładna była by z
was para – powiedział Malik. Daria z El popatrzyła się na niego jak na idiotę.
-Liam jest dla
mnie jak brat. Nigdy nie był i nie będzie nikim więcej.
-Kocham ją jak
siostrę.
-No ja też-
rzekła Daria i uśmiechnęła się.
-Louis? A gdzie
macie kuchnie?- Lou uniósł brwi ale pokazał mi kierunek. Wstałam szybko i
udałam się w pokazanym kierunku.
-A mogę wiedzieć
po co Ci wiedzieć gdzie mam kuchnię?- usłyszałam za sobą.
-No jak to po co?
Żeby opróżnić Ci lodówkę- wyszczerzyłam się od niech i weszłam do kuchni.
Otworzyłam lodówkę i wyjęłam pierwsze co rzuciło mi się w oczy, czyli parówki.
-Ej, to moje
zadanie!!!-usłyszałam krzyk Horan’a, a później jego kroki zmierzające w stronę
kuchni. Zabrałam jak najwięcej parówek i zamknęłam lodówkę. W tym momencie do
kuchni wparował Niall.
-Oddawaj parówki-
spojrzał na mnie groźnie. Zaśmiałam się tylko i zaczęłam zjadać bezczelnie parówki..
Zaczął do mnie podchodzić, a ja zrobiłam unik w bok i pobiegłam do salonu.
-Liam!! On chce
mi zabrać parówki!!- wbiegłam do salonu, a zaraz z mną Horan. Niall podchodził
do mnie powoli, a ja cofałam się, aż natrafiłam na ścianę. Popatrzył na mnie tymi
swoimi zniewalającymi paczydełkami i
powiedział:
-Daj mi proszę
parówkę- jęknęłam niezadowolona.
-Posiadanie takich
paczydełek powinno być zabronione- oddałam mu jedną parówkę. Na szczęście zostało
mi jeszcze sześć.
-Czemu?- spytał z
buzią pełną parówki. Zaśmiałam się tylko cicho. Był słodki nawet z pełnymi
ustami.
-Są takie hipnotyzujące.
Pod ich wpływem zrobisz wszystko. I ty to dobrze wiesz- powiedziałam cicho tak
żeby tylko on usłyszał. Uśmiechnął się do mnie tylko łobuzersko i rozsiadł na
fotelu. Zabrałam się do jedzenia
pozostałych parówek. Mówiłam wam już, że kocham jeść. Ubóstwiam jedzenie. Jem
za trzech i nie wyglądam jak wieloryb. Zawdzięczam to mojemu szybkiemu
metabolizmowi i codziennym ćwiczeniom. Muszę utrzymywać formę.
-Daria, która godzina?-
spytałam gdy skończyłam swoje parówki.
-W pół do
21-odpowiedziała nie odrywając oczu do smartfona. Eh. Te uzależnienie od
twitter’a.
-Dobra. My niestety
musimy się zbierać- powiedziałam i usłyszałam zbiorowy jęk niezgody.
-Ja też już będę
zbierał- powiedział Li- Odprowadzę was. Niall idziesz?
Blondynek ocknął
się z transu. Ciekawe o czym tak intensywnie myślał.
-Tak. Jasne, że idę-
uśmiechnął się. Ma taki śliczny uśmiech. Eh. Rozmarzyłam się. Za dużo myślę.
-Ale odwiedzicie
nas jeszcze?- spytała Eleanor. Jest taka miła. Nie wiem co do niej mają te
wszystkie fanki.
-Oczywiście-
powiedziałam i przytuliłam ją na pożegnanie. Zabrałam torbę i przerzuciłam przez
ramię. To samo chciałam zrobić z gitarą, ale ktoś mnie uprzedził.
-Poniosę- Niall
uśmiechnął się a mi się od razu zrobiło cieplej na sercu.
-Yyy… Dziękuję,
znowu- powiedziałam a on uśmiechnął się jeszcze szerzej. Pożegnałam się z każdym
po prostu przytulając każdego po kolei. Byli trochę zaskoczeni moją bezpośredniością,
ale chętnie odwzajemnili uścisk. Cóż, jestem jaka jestem. Wyszliśmy z
mieszkania Lou i El i udaliśmy się w stronę naszej dzielnicy. Po drodze nie
obyło się bez paru fanek i paparazzich. Już widzę jutrzejsze nagłówki: „Kim są
dziewczyny z którymi wczoraj wracali Liam i Niall z One Direction? Czy to ich
nowe dziewczyny?” Eh. Trudno.
-Sorry za nich.
Niestety taką płacimy cenę za spełnianie marzeń- powiedział Li.
-Nie musicie
przepraszać. My wszystko rozumiemy- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Mam tylko
nadzieje, że dobrze wyszłam na zdjęciach. Nie chce wyglądać jak paszczur gdy
będzie mnie oglądać cały Londyn- powiedziała Daria a wszyscy wybuchli śmiechem.
Dalsza droga obyła się bez większych problemów. Liam musiał się z nami rozstać,
ponieważ mieszkał na innej ulicy. Każdy przytulił go na pożegnanie. Ode mnie dostał
jeszcze całusa i powiedziałam mu, że ma jutro zadzwonić. Dalej szliśmy w
trójkę. Czekałam, aż Niall powie, że musi iść w swoją stronę, ale dalej szedł z
nami.
-Nie musisz nas odprowadzać
pod sam dom- powiedziałam i uśmiechnęłam się lekko.
-Muszę, a nawet jeśli
nie to i tak idziemy w tą samą stronę- odwzajemnił uśmiech.
Toczyła się między
nami zawzięta rozmowa o tym która część Harrego Pottera jest najlepsza, gdy spostrzegłam,
że właśnie dochodzimy do domu.
-To już tutaj-
zatrzymałam się przed budynkiem.
-Serio? Ja też
mieszkam na tej samej ulicy, na samym końcu. Niedawno się wprowadziłem-powiedział
Niall- Ładny dom.
-Dzięki. Dostałam
od dziadka w prezencie na osiemnaste
urodziny. Żebym nie musiała mieszkać w akademiku- zaśmiałam się cicho. Kocham
mojego dziadka. Jest świetny. Na 70 lat, a zachowuje się jak nastolatek. Nie
można się przy nim nudzić.
-Dziękuję za to,
że nas odprowadziłeś i jeszcze raz dziękuję za gitarę. Nigdy się za to nie odwdzięczę-
przytuliłam go na pożegnanie i dałam całusa w policzek!!! Kurczę serio to
zrobiłam. Już trudno.
-Nie ma za co-
popatrzyłam na niego i zobaczyłam najpiękniejszy uśmiech na świecie.
-Część-
powiedziała Daria i tak że przytuliła Horan’a. Podeszłam do drzwi i je od
kluczyłam. Weszłam do domu i zobaczyłam oczy wpatrujące się we mnie. Oj, nie
dobrze.
Ooo rany...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam Twojego bloga, a już mnie omotałaś!
To opowiadanie jest niesamowite! <3
Awww, idę zaraz czytać poprzednie rozdziały i nie mogę się doczekać kolejnych!
Mam nadzieję, że dodasz szybko... :3
WENY! <3
Ściskam mocno i pozdrawiam! <3
marrymeharrystyles.blogspot.com/
uuu nowa czytająca miło mi nad tymi dwoma częściami rozdziału strasznie się namęczyłam bo siedziałam do 2, 3 w nocy i pisałam ale postaram się przed sylwestrem albo w samego sylwestra może zrobie taki prezent na sylwka dziękuje za komentarz pozdrawiam
UsuńAda
No to nie pozostaje mi nic innego jak czekać! ♥
Usuńheej. Bardzo radosne to Twoje opowiadanie, a akcja z parówkami świetna, łatwo to wszystko można sobie wyobrazić. No i ile ja bym dała za dziadka, który kupiłby mi dom na 18 ; p pisz dalej szybciutko ;) a w międzyczasie zapraszam na could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdziekuję za szczerą opinie nowy rozdział będzie w sobotę lub w niedziele pozdrawiam
Usuńjeju! Wielbię Cię, człowieku! Miałam takiego banana na twarzy jak czytałam. :D pisz, bo nie mogę się doczekać! xx
OdpowiedzUsuńaś.
nawet nie wiesz jak miło się czyta takie komentarze dziękuję Ci i pozdrawiam Ada
UsuńKto to był ?! Kocham, kocham, kocham ! ♥
OdpowiedzUsuńDowiesz się w następnym rozdziale. Dziękuje za komentarz. Kochamy was. Dodajecie nam weny. Pozdrawiam
UsuńAda
czekam, czekam, cały czas czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo jeszcze tylko troszę. Dziękuję za komentarz.
UsuńPozdrawiam
Ada
sama, sama, ale weszłaś chyba w czasie zmian ;)
Usuńjak chcesz mogę coś dla Ciebie zrobić, ale fotoszopa nie mam, więc daleko temu do doskonałości ;)
Serio? Zrobiłabyć mi nagłówek do bloga? Bo sam napis to tak pusto. Byłabym Ci dozgonie wdzięczna. ;*
Usuńnie ma problemu dla mnie ; ) tylko z kim dokładnie chcesz i czy po prawej czy po lewej, ogólnie czy masz jakąś wizję. a no i czy to ma być nagłówek czy tło ; p
UsuńTo ma być nagłówek ale jeśli chcesz to tło też możesz zrobić. Nagłówek na przedstawiać tytuł więc przydała by się koszulka w paski i chłopaki tylko nie tak na poważnie, mogą się śmiać, wygłupiać itp. Widziałem wiele nagłówków ale większość była poważna albo nawet smutna. Dokładną wizje zostawiam tobie. Kolorystyke też tylko żeby jakoś nie zaziłą w oczy przy kolorze bloga. Bedziemy twoimi dozgonnyni dłużniczkami jeśli to dla nas zrobisz.
UsuńPozdrawiam
Ada
zrobiłam, ale nie jestem do końca zadowolona, w nowym roku zrobię nowy. No i się nie zdziwię jak mnie zhejtujesz bo jest beznadziejny ;p http://i48.tinypic.com/jhda0w.jpg
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńsuuper
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://beyourselfinfashion.blogspot.com/
Dziękuję za komentarz. Miło mi słyszeć tyle poztywnych opini. Zapraszam do zakładki informowani. Tam możecie podawać swoje tt a my będziemy wysyłać wam info o nowych rozdziałach.
UsuńPozdrawiam
Ada
Ok nie ma sprawy przeczytam skomentuje zobaczymy zotawie link napewno
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
ja sie pytam GDZIE JEST NOWY ROZDZIAL?! Mial byc najdalej wczoraj! ;*****
OdpowiedzUsuń~aś
Dzisiaj będzie kochana nie denerwuj się Pozdrawiam Ada
UsuńChcecie rodział o 18 czy o północy??
OdpowiedzUsuńaaaaaaa!!!!! super mega rozdział xd<3<3<3<3<3<3<3 normalnie coraz bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNialler jest słodki *-*
i kocham te (bardzo rzadkie) teksty Darii xd
świetny rozdział.
xoxo